Nieco musiałem się zastanowić nad Waszymi wypowiedziami. Przede wszystkim dziękuję Wam za wzięcie w nim udziału i niesamowitą wyrozumiałość - cechę, za którą z przyjemnością każdego nagrodzę.
Pytanie konkursowe: Jak wyobrażasz sobie Ziemię za 100 lat?
Miejsce I: Lena
open-my-window.blogspot.com
Miejsce I: Lena
open-my-window.blogspot.com
"Już pierwszego dnia konkursu zakochałam się w pocztówce ze zdjęcia,
ale jakoś nie miałam weny by odpowiedzieć na zadane pytanie. Dziś jednak
(po traumatycznym przeżyciu spędzenia dnia z moim byłym i jego
kumplami) mam aż dwie wersje. Pierwsza jest taka, że za 100 lat w końcu
będę miała święty spokój i wzbogacę świat swoimi atomami, druga ta mniej
optymistyczna wygląda jak kadr z filmu „Zombie Land”, którego na moje
szczęście nie widziałam więc mogę tworzyć swoją radosną wersję podobnie
do chłopaków. Na początek drodzy widzowie przyda wam się mały trening
cardio, więc jeśli jeszcze nie utraciliście mięśni w nogach zacznijcie
dla kurażu biegać po schodach. No chyba, że marzy się wam dotrzymywanie
czasu swoim bliskim jako urocze zombie maskotki. Skoro amerykanie
zdążyli już stworzyć agencję „tematyczną” moja wersja nie jest być może
aż tak abstrakcyjna. Pocieszę was, będzie ekologicznie, nikt nie zmartwi
się kredytem – nie będzie gospodarki. Handel oprzemy na dewizie bierz i
w nogi, a nasze dzieci i wnuki jednoczyć się będą z naturą ukrywając z
dala od dawno zapomnianej cywilizacji. Wróżę nam spokój, dużo spokoju,
od czasu do czasu przerywanego krzykiem"
"100 lat to straszny szmat czasu, w którym Ziemia może zmienić się nie do poznania. Przecież 100 lat temu Ziemia stała przed groźbą I Wojny Światowej, w której nasi żołnierze walczyli z czołgami za pomocą szabel. A dziś technologia zadziwia nawet współcześnie żyjących ludzi. Mam nadzieję, że za 100 lat Ziemia ciągle będzie istnieć z całym swoim kulturowym dorobkiem, że ludzie nie zapomną o swoim dziedzictwie, chciałbym też żeby ludzie żyli w zgodzie z przyrodą, tak aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się takimi samymi widokami, które oglądamy my. Dalszy rozwój technologii jest nieunikniony. Mam nadzieję, że za 100 lat technologia nie obróci się przeciwko człowiekowi i będzie wykorzystywana do słusznych celów. A podbój kosmosu nie będzie się wiązał z jego dewastacją."
"Ziemia za sto lat...Myślę, że w sumie niewiele się zmieni, wizualnie, geograficznie. Prawdopodobnie powierzchnie poszczególnych kontynentów, zostaną częściowo zalane, albo małe wysepki rozłączą się na dobre od macierzy :D Co do samych ludzi i ich egzystencji - myślę, że będą niewolnikami wszelkich sprzętów elektronicznych (bądź jeszcze takich o których nie mamy w ogóle pojęcia...). (btw. na polskim kiedyś, pisałam pracę o podobnym temacie)! Doszłam wtedy do wniosku, że życie stanie się bardzo uproszczone, zminimalizowane, podręczne, szybkie i w biegu (tak, jeszcze bardziej niż aktualnie:P). W tym życiu nie będzie miejsca na uczucia i emocje - odejdą one do lamusa..."
Gratulacje!
Miejsce II: Dawid
postcardfromdimashq.blogspot.com
postcardfromdimashq.blogspot.com
"100 lat to straszny szmat czasu, w którym Ziemia może zmienić się nie do poznania. Przecież 100 lat temu Ziemia stała przed groźbą I Wojny Światowej, w której nasi żołnierze walczyli z czołgami za pomocą szabel. A dziś technologia zadziwia nawet współcześnie żyjących ludzi. Mam nadzieję, że za 100 lat Ziemia ciągle będzie istnieć z całym swoim kulturowym dorobkiem, że ludzie nie zapomną o swoim dziedzictwie, chciałbym też żeby ludzie żyli w zgodzie z przyrodą, tak aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się takimi samymi widokami, które oglądamy my. Dalszy rozwój technologii jest nieunikniony. Mam nadzieję, że za 100 lat technologia nie obróci się przeciwko człowiekowi i będzie wykorzystywana do słusznych celów. A podbój kosmosu nie będzie się wiązał z jego dewastacją."
Miejsce III: Klaudia
mailboxofhappiness.blogspot.com
mailboxofhappiness.blogspot.com
"Ziemia za sto lat...Myślę, że w sumie niewiele się zmieni, wizualnie, geograficznie. Prawdopodobnie powierzchnie poszczególnych kontynentów, zostaną częściowo zalane, albo małe wysepki rozłączą się na dobre od macierzy :D Co do samych ludzi i ich egzystencji - myślę, że będą niewolnikami wszelkich sprzętów elektronicznych (bądź jeszcze takich o których nie mamy w ogóle pojęcia...). (btw. na polskim kiedyś, pisałam pracę o podobnym temacie)! Doszłam wtedy do wniosku, że życie stanie się bardzo uproszczone, zminimalizowane, podręczne, szybkie i w biegu (tak, jeszcze bardziej niż aktualnie:P). W tym życiu nie będzie miejsca na uczucia i emocje - odejdą one do lamusa..."
Gratulacje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz