piątek, 14 listopada 2014

312. Rosja, Aleksy Nikołajewicz Romanow


Pocztówkę otrzymałem w ramach "Favorite tag" od lavander.

(ur.30 lipca 1904) najmłodsze dziecko Mikołaja i Aleksandry, zwany również Małym, albo Promyczkiem. Aleksy miał blond włosy i niebieskie oczy. Ze względu na swą chorobę bawiąc się musiał być bardzo ostrożny. Miał dwóch opiekunów, którzy dbali o jego bezpieczeństwo lub nosili go, gdy nie mógł samodzielnie chodzić. Hemofilia jednak jest chorobą bardzo kapryśną i całymi tygodniami, a czasem miesiącami Aleksy był zdrów jak każde dziecko. 

Rodzice dawali mu wszystko czego sobie zażyczył, mimo tego carewicz nie był rozpieszczonym ani zepsutym chłopcem. „Był dzieckiem pełnym radości życia i cieszył się nim gdy tylko mógł. Był to szczęśliwy, dokazujący chłopiec – pisał jego nauczyciel Pierre Gilliard. –Jego upodobania nie były wyszukane i nie czerpał fałszywej satysfakcji ze swej pozycji następcy tronu; była to ostatnia rzecz, którą brał pod uwagę” Jego kieszenie jak u każdego chłopca pełne były sznurków, gwoździ i kamieni.

Aleksy był również bardzo muzykalny, w przeciwieństwie do swoich sióstr ćwiczących na pianinie nauczył się dobrze grać na bałałajce. Lubił przyrodę i miał kilka zwierząt, jego ulubieńcem był spaniel, Joy, wlokący swe długie uszy po ziemi. Carewicz jako dziecko najbardziej pragnął by był podobny do dawnych carów. Widział siebie ujeżdżającego swego białego konia i prowadzącego oddziały do boju. Później, gdy coraz więcej czasu spędzał w łóżku, uświadomił sobie, że nigdy takim carem nie będzie.

1 komentarz:

Kinga On Tour pisze...

Ten dolny znaczek pojawia się wszędzie :o jest chyba jak nasz Koziorożec... :/